Kiedy minęły te wakacje? Pewnie niejeden z nas zadaje sobie to pytanie. Niestety – wszystko co dobre szybko się kończy i po słonecznych, dwóch miesiącach wakacji pozostały tylko wspomnienia. Być może niektórym udało się je utrwalić na skórze; ulegli pokusie i sprawili sobie wyjątkową pamiątkę! Nadszedł jednak moment powrotu do szkolnej ławki…., i choć dziarka może robić wrażenie na znajomych, to nauczyciele raczej nie będą aż tak przychylni. Jak to jest z akceptacją tatuaży w szkole?
Zanim omówimy temat akceptacji tatuaży w szkole musimy odpowiedzieć sobie na jedno, kluczowe pytanie – czy osoba poniżej 18-stego roku życia może zrobić sobie tatuaż? Cóż, w teorii za zgodą (i nierzadko również w obecności) rodzica lub opiekuna prawnego nieletni może zgłosić się z taką prośbą do tatuatora. Musi mieć jednak ukończone 16-ście lat. Nierzadko taki zapis znajduje się w regulaminie studia tatuażu. Przejdźmy jednak do praktyki; wielu tatuażystów odmawia dziarania tak młodych osób, nawet jeśli ich rodzice nie mają nic przeciwko. Powodem są nie tylko potencjalne problemy przez tatuaż w szkole, ale także kwestie anatomiczne. Ciało nastolatka jeszcze się rozwija, zatem tatuaż może ulec deformacjom ze względu na zmianę wagi lub wzrostu. Warto wziąć to pod uwagę, zanim będziemy chcieli przyszpanować przed kolegami i koleżankami z klasy…
W naszym studiu stawiamy na bezpieczeństwo oraz satysfakcję klienta, dlatego odmawiamy dziarania osobom, które nie ukończyły 18-stego roku życia. Nie chcemy, aby ktokolwiek miał problemy przez tatuaż w szkole. Ponadto zależy nam na tym, aby wzór na jaki zdecyduje się klient, pozostał z nim w niezmienionej formie przez dłuuugie lata!
Skoro już wiemy, że nieletni może zrobić sobie dziarkę, czas przejść do kwestii akceptacji tatuaży w szkole. A z tym bywa różnie. Jeśli wzór nie został wykonany w miejscu, które jest widoczne, nauczyciele mogą nawet go nie zauważyć. W dodatku decydując się na skromny, drobny wzorek ryzyko zauważenia tatuażu w szkole przez wychowawcę czy dyrektora spada niemal do minimum. Problem pojawia się wtedy, kiedy projekt jest większy i zajmuje znaczną powierzchnię ciała. Niestety tatuaże w szkole mogą być przyczyną problemów, gdy rzucają się w oczy. Dlatego należy unikać widocznych miejsc, takich jak: dłonie, szyja czy twarz. Nauczyciele z pewnością nie spojrzą na wytatuowanego ucznia przychylnie, jeśli zdecydował się on na dziary w tak „kontrowersyjnych” (z punktu widzenia osób o bardziej konserwatywnych poglądach) miejscach.
A czy brak akceptacji tatuażu w szkole może być przyczyną zawieszenia w prawach ucznia? Cóż, odpowiedź na to pytanie nie jest prosta; wszystko zależy od placówki oświatowej oraz obowiązujących w niej norm i regulaminu. Niektóre szkoły prywatne mają ściśle określony regulamin, który zakazuje posiadania jakichkolwiek modyfikacji ciała: w tym tatuaży i kolczyków. W szkołach publicznych zazwyczaj nie ma podobnych zapisów i zasady bywają „luźniejsze”, jednak warto zapoznać się z treścią regulaminu jeszcze przed wizytą w salonie tatuażu.
Spójrzmy na kwestię tatuaży w szkole z jeszcze innej perspektywy i zastanówmy się czy nauczyciel może mieć tatuaże? Choć coraz więcej osób nie boi się odkrywać swoich tatuaży, to nadal mogą one wzbudzać kontrowersje i nie być akceptowane w ich miejscu pracy. Dlatego też w szkołach lub na uczelniach wyższych dziary są stosunkowo rzadko widywane, mimo że powoli przestają być tematem tabu. Wykładowca posiadający liczne malunki na ciele nie jest już takim ewenementem, w końcu nauczyciel też może mieć tatuaże! Mimo że w jego stronę moglą polecieć ostre słowa krytyki, to wygląd takiej osoby nie wpływa na jej kompetencje zawodowe. Zatem odpowiedź na to pytanie znów jest niejednoznaczna. Na pewno warto przemyśleć wielkość i umiejscowienie wzoru, aby tatuaż w szkole nie wzbudzał niepotrzebnych dyskusji i przysparzał problemów jego posiadaczowi.